Karczma ''Pod Krowim Łajnem''

Łotrzyk szeroko się uśmiechnął, chwycił ponownie za sztućce, ale tym razem zaczął jeść podaną mu niedawno strawę. Po pół godzinie skończył jeść. Wstał od stołu i energicznie wbiegł po schodach na górę kierując się do swego pokoju. Gdy już tam wszedł, położył się na łóżku wyczekując na piękną Esię.

Gość

Esia zapukała po czym weszła do pokoju.
Spojrzała na Cahira i lekko się uśmiechnęła. Usiadła na najbliższym krzesełku. Słońce powoli chyliło się ku zachodowi, oświetlając pokój ładnym, pomarańczowym blaskiem.

Cahir wstał, podszedł do Esi i się schylił po czym namiętnie pocałował ją w usta.

Gość

Jej ciało zadrżało. Osłupiła się. Jednak odwzajemniła pocałunek trzymając za twarz Cahira Razz

.

Cahir skończył całować swoją ukochaną i odrzekł:
-Kocham Cię i chcę z tobą spędzić resztę mojego życia.
I po tych pięknych słowach Łotrzyk chwycił dłoń Esi i ją pocałował.

Gość

- Nie. Nie mogę- rzekła zabierając dłoń.

-Ale czemu? Jest ktoś albo coś co Ci nie zezwala na moją propozycję?
Cahir usiadł na łóżku zszokowany jak nigdy dotąd i wytarł spoczone czoło czekając na odpowiedź Esi.

Gość

- Za mało mnie znasz..- Odparła. Patrząc z lekkim osłupieniem na Cahira.

Cahir wyszedł spokojnym krokiem z pokoju po czym zszedł po schodach na dół i otworzył drzwi od karczmy wychodząc z niej i kierując się w stronę bramy wejściowej.

Brama wejściowa