Autor |
Wiadomość |
Schevchenko
Właściciel Ziemski
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Przysyła mnie Sylvio
|
Wysłany:
Wto 12:04, 22 Sie 2006 |
 |
-Tak,a ty poco tak szybko wstałaś i poszłaś do toalety?Nikogo tam nie zauważyłaś-powiedział i zapytał niemiłym tonem Elf.Spojrzał się na łucznika przybitego włócznią do ściany i potem popatrzył sie na Illondirę i podbiegł do niej,uklęknął i powiedział-Mogłaś go załatwić,czemu tego nie zrobiłaś.Zgrywasz wojowniczkę choć nią nie jesteś.Ty jesteś normalną kobietą która nie wie czego chce.Niepotrzebnie zabrałem cie ze sobą.Teraz ten bydlak będzie nas szukał chcąc ukatrupic mnie i ciebie.Cahir podniósł Illondirę i powiedział do niej-Chodź,bo jeszcze nie zjadłaś a ja nie dopiłem wina.Illondira posłuchała sie Elfa i poszła za nim.Razem usiedli przy stoliku gdzie mieli swoja strawę i Illondira zaczęła jeść,a Cahir wziął do ręki kielich z winem i krzyknął do barmana-Twoje zdrowie przyjacielu.Gdy Elf wypił już wino a Elfka skończyła jeść i pić,to wstali od stołu,otworzyli drzwi i wyszli nie zamykając ich.Para Elfów udała sie do Hotelu ''Fioletowa Latarnia''
Hotel ''Fioletowa Latarnia''. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Schevchenko
Właściciel Ziemski
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Przysyła mnie Sylvio
|
Wysłany:
Wto 15:09, 29 Maj 2007 |
 |
Drzwi się uchyliły, a Cahir wszedł do karczmy próbując zwrócić na siebie uwagę. Podszedł do pierwszego wolnego stolika, usiadł na dębowym krześle i skinął głową w stronę kelnerki aby podeszła i przyjęła jego zamówienie. Po chwili zdjął buty i położył nogi na stole rozglądając się przy tym. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Adik
Gość
|
Wysłany:
Wto 15:14, 29 Maj 2007 |
 |
Kelnerka skrzywiła się, czując zapach skarpet Cathira.
- Nie za wygodnie ci tu? - Rzuciła w jego stronę.
Zatknęła nos i powiedziała:
- Czego sobie życzysz?- |
|
|
|
 |
Schevchenko
Właściciel Ziemski
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Przysyła mnie Sylvio
|
Wysłany:
Śro 19:55, 30 Maj 2007 |
 |
Cahir zdjął nogi ze stołu, założył buty na obydzwie stopy i powiedział w stronę stojącej kelnerki:
-Poproszę udziec barani w polewie żurawinowej oraz kufel czarnego piwa prosto z beczki.
Po tym krótkim zdaniu mężczyzna popatrzył kelnerce prosto w oczy z lekkim szyderczo uśmiechem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Adik
Gość
|
Wysłany:
Śro 19:59, 30 Maj 2007 |
 |
- Pięć sztuk złota- Odparła miłym tonem kelnerka odwzajemniając uśmiech.
Nieco o jej wyglądzie:
Jest człowiekiem, o brązowych włosach, niebieskich oczach, jasnej cerze.
Ubrana jest w beżową szatę z dekoltem- biust ma spory- W sam raz dla Ciebie, tyłka nie widzisz, ale można wszystko wywnioskować.
Włosy ma rozpuszczone, sięgające ramion. |
|
|
|
 |
Schevchenko
Właściciel Ziemski
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Przysyła mnie Sylvio
|
Wysłany:
Śro 20:07, 30 Maj 2007 |
 |
Cahir wyjął z prawej kieszeni w spodniach 5 sztuk złota i położył na stół nadal patrząc w oczy miłej kelnerki. po chwili zapytał się:
-Ile kosztuje jedna noc w tej karczmie? Jeśli poniżej 5 sztuk złota to odrazu biorę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Adik
Gość
|
Wysłany:
Śro 20:08, 30 Maj 2007 |
 |
-Pokój prywatny, czy w izbie?- Spytała kelnerka mrugając z zakłopotania oczami. |
|
|
|
 |
Schevchenko
Właściciel Ziemski
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Przysyła mnie Sylvio
|
Wysłany:
Śro 20:12, 30 Maj 2007 |
 |
-Prywatny proszę.
Cahir nadal z wielkim spokojem patrzył kobiecie prosto w oczy zupełnie jakby się zakochał. Jego wzrok przeniósł się na nogi pięknej kelnerki, ale chwilę potem znów zaczął patrzeć w jej oczy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Adik
Gość
|
Wysłany:
Śro 20:15, 30 Maj 2007 |
 |
- Cztery sztuki złota- Rzekła kelnerka.
Zobaczyłeś ładne nogi w drewniakach. Wystają lekko spod szaty.
Nie zabardzo chce mi się pisać |
|
|
|
 |
Schevchenko
Właściciel Ziemski
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Przysyła mnie Sylvio
|
Wysłany:
Śro 20:20, 30 Maj 2007 |
 |
Cahir wyjął jeszcze cztery złote monety i położył je na stół obok wcześniejszych pięciu. Łotrzyk długo nie wytrzymał i powiedział kelnerce:
-Zakochałem się w Tobie od pierwszego wejrzenia. Jesteś najpiękniejszą kobiętą jaką kiedykolwiek w życiu widziałem. Chcę poznać twe imię moja ukochana! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Adik
Gość
|
Wysłany:
Śro 20:27, 30 Maj 2007 |
 |
Kelnerka stanęła w bezruchu, jakby zdanie Cahira ją osłupiło.
Wzięła złoto, uśmiechając się.
- Esia. Esia Lohnar. Za chwilę podam ci twoją strawę i twój klucz. Jeśli chcesz mogę do ciebie przyjść jak skończę pracę. A jak ciebie zwą?- Rzekła ciepłym tonem. |
|
|
|
 |
Schevchenko
Właściciel Ziemski
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Przysyła mnie Sylvio
|
Wysłany:
Śro 20:32, 30 Maj 2007 |
 |
-Cahir Rorangor. A jeśli chodzi o twoją wizytę w moim pokoju to się na nią zgadzam. Musimy się wkońcu lepiej poznać.
Po przedstawieniu się, Cahir poczuł lekki ból głowy. Ale zignorował go i zaczął mysleć jak daleko posunie się całe to spotkanie z Esią. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Adik
Gość
|
Wysłany:
Śro 20:37, 30 Maj 2007 |
 |
Po chwili przed Cahirem wylądował udziec barani w sosie- Cały gorący, świeżo upieczony.
- Za pół godziny kończę zmianę. Poczekaj tam na mnie a potem może gdzieś pójdziemy- Rzekła spokojnie swym miłym tonem, uśmiechając się i patrząc na niego. |
|
|
|
 |
Schevchenko
Właściciel Ziemski
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Przysyła mnie Sylvio
|
Wysłany:
Śro 20:42, 30 Maj 2007 |
 |
Cahir chwyciła z nóż oraz widelec, ale po chwili odłożył sztućce i spytał kelnerki:
-Czy nie zechciałabyś zjeść razem ze mną? Czułbym się lekko zakłopotany.
Mężczyzna czekając na odpowiedź jego ukochanej podrapał się po głowie i spojrzał na ponętne usta kobiety. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Adik
Gość
|
Wysłany:
Śro 20:44, 30 Maj 2007 |
 |
- Ja już jadłam. Spotkamy się w pokoju- Odparła i puściła mu oczko . |
|
|
|
 |
|