Autor |
Wiadomość |
BrunoS
Najemnik
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Śro 16:56, 26 Lip 2006 |
 |
Charakterystycznym znakiem tego budynku jest wymalowany czarny wąż na czerwonych drzwiach prowadzących do głównej sali. Gospoda "Hybydra" posiada złą sławę. Od niepamiętnych czasów zatrzymywały się tutaj słynne czarne charaktery. Dawno temu w piwniczce miała tu nawet siedzibę organizacja płatnych zabójców specjalizujących się w trucicielstwie jednakże z powodu groźby zamknięcia przybytku poprzedni właściciel przegonił ową organizację. Niestety niedługo później zginął w wyniku zatrucia się winem... Na tą chwilę właścicielem jest jednooki gnom Jergan, który naprawdę pilnuje aby nikomu nic nie brakło. Cały dzień siedzi za blatem stołu w swoim gabinecie wydając polecenia swoim pachołkom. Niestety "Hybydra"nie zapewnia bezpieczeństwa jest tu wprawdzie jeden strasznik ale bardzo łatwo przekupić go aby udał się za budynek wypić piwo ze znajomym. Natomiast osoby które się tutaj zbierają są jednymi z agresywniejszych sław Thanathorskiego półświatka. Jedzenie oraz picie jest kiepskie ale tanie zaś pokoje są dobrze utrzymane i uczciwej ceny.
Właściciel napisał: |
Cennik:
Za łóżko na noc: 4 sztuki złota
Za ciepły posiłek: 2 sztuki złota
Za kufel piwa bądź amforkę wina: 1 sztuka złota |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
BrunoS
Najemnik
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Śro 17:27, 26 Lip 2006 |
 |
Aretus wszedł do swego pokoju i rzucił mieszek na łóżko. Odpiął także swój chlebak z sprzętami i rzucił go obok mieszka. Zdjął metalowe ochraniacze i sam położył się na łóżku. Zaczynała go męczyć senność jednakże schował swoje sprzęty oraz pieniądze do kufra, zamknął a klucz schował do poszewki poduszki. Po chwili zawołał jednego z Jerganowych pachołków. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Schevchenko
Właściciel Ziemski
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Przysyła mnie Sylvio
|
Wysłany:
Czw 9:02, 27 Lip 2006 |
 |
Do pokoju ktoś mocno zapukał.Nagle otworzył drzwi i wszedł do pokoju trzaskając przy tym drzwiami.Osobnik ten miał siwe włosy,wyglądał na 50 lat.Mniał również niebieskie,przymknięte troszkę oczy.Był ubrany w ciężką srebrną zbroję z narysowanym czerwonym kwaiatem na środku,a hełm równiez był srebrny ale bez żadnego znaku.Na nogach też mniał tzw.zbroję koloru srebrnego.Do dolnej zbroi przymocowana była metalowa pochwa na miecz który w niej był.Osobnik ten najpierw kaszlnął sobie aż w końcu powieddział typowo męskim głosem-czy widział pan pewnego osobnika który mniał śmieszny kapelusz i płaszcz, na głowie maskę?-i czekając na odpowiedź nieznajomego,podszedł sobie do krzesła które znajdowało się za nim, i usiadł szybko. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
BrunoS
Najemnik
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 13:21, 27 Lip 2006 |
 |
Aretus usiadł na łóżku wytrzeszczając oczy. -Śmiesznie ubrany osobnik w masce? Hmm.... Nie, przykro mi, nie widziałem nikogo takiego... -Kiedy skończył mówić wstał zupełnie i sennym głosem dopowiedział: -Niestety nie bardzo mam teraz czas na rozmowy, bo muszę jeszcze zapłacić za wynajem właścicielowi, apo tym chciałbym położyć się spać. -Po tych słowach zaczął iść w kierunku drzwi gestem pokazując swemu gościowi aby zrobił to samo. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Schevchenko
Właściciel Ziemski
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Przysyła mnie Sylvio
|
Wysłany:
Czw 13:35, 27 Lip 2006 |
 |
Paladyn usmiechnął się lekko i podszedł do Arteusa chwytając go za ramię i powiedział-rozumiem i ci wierze-i wziął swoją dłoń z jego ramienia.Pladyn przedstawiła się Arteusowi mówiąc-Mam na imię Beldragor ale przezywają mnie ''Brutus'',nie musisz płacic za ten pokój,bo ja ci to załatwię-i otworzył drzwi idąc potem przed siebie az wkońcu zszedł schodami na dół.Gdzy juz dotarł na dół to wtem podszedł do właściciela Gospody mówiąc do niego-słuchaj mnie uważnie.Ten chłopak od dziś będzie mieszkał tutaj za darmo rozumiesz?-a po tym rozkazie czekał na odpowiedź właściciela.Właściciel ze zirytowaniem i strachem odpowiedział-tak jest panie Beldragorze-i odwrócił się do tyłu idąc na zaplecze.Paladyn spojrzał w stronę Arteusa i powiedział-mówiłem że ci to załatwię-później podszedł wolno do drzwi,otworzył je i wyszedł na zewnątrz trzaskając nimi aż kufle,szklanki i talerze się zatrzęsły. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
BrunoS
Najemnik
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 13:56, 27 Lip 2006 |
 |
Aretus powoli schodził po schodach zmieszany, drapiąc się po głowie. -Jakiś bardzo nerwowy gość prawda? -Rzekł do Jergana, a że byli w dobrych stosunkach uśmiechnął się po tym. -No nic, chciałem cię prosić żebyś przypilnował, któregoś ze swoich pachołków aby zbudził mnie po zmierchu... A jeśli będziesz potrzebował zapłacę ci za nocleg jak zwykle jutro rano... -Po tych słowach Aretus przeciągnął się sennie i zaczął iść z powrotem do pokoju. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Schevchenko
Właściciel Ziemski
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Przysyła mnie Sylvio
|
Wysłany:
Czw 14:06, 27 Lip 2006 |
 |
Jergan głośno krzyknął do Arteusa-przypilnuje moich chłopców żeby cię obudzili tak jak chciałeś,a za ten pokój nie musisz mi juz płacić-i wyszedł z zaplecza wyjmując szklankę i wino,a później sobie wlał do szklanki ów alkohol pijąc potem i śpiewając pieśni o mężnych i uczciwych paladynach. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
BrunoS
Najemnik
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 14:14, 27 Lip 2006 |
 |
Z ową świadomością zadowolony Aretus położył się na swoim łóżku i już po chwili zapadł w przyjemny jednakże jak zwykle dość czujny sen. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Adik
Gość
|
Wysłany:
Pon 19:51, 28 Sie 2006 |
 |
Młody chłopak enericznym krokiem przybiegł do drzwi. Podrapał się po głowie , i szybko zapukał kilka razy w dębowe drzwi.
- Halo? Proszę pana , pora wstawać! - Rzekł w pośpiechu, czekając aż klient wygramoli się z pokoju. Jego pośpiech wynikał z jakiegoś ciekawego zdarzenia mającego miejsce w lokalu... |
|
|
|
 |
BrunoS
Najemnik
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pon 19:54, 28 Sie 2006 |
 |
Aretus obrzucił chłopaka bezinteresownym spojżeniem. Odwrócił się, otworzył okno i stwierdził, że jeszcze nie jest dość ciemno aby móc ruszać na nocną eskapadę. Ubrał buty i podszedł do chłopaka. Widząć, iż ten nie może już dłużej siedzieć cicho gestem zezwolił mu na głos. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Adik
Gość
|
Wysłany:
Pon 19:58, 28 Sie 2006 |
 |
- Jakieś stworzenie.... Albo człowiek! Zaatakowało nas! Jest na dole! Właśnie bronimy się przed nim , ale nie wytrzymamy dłużej! Pomóż, proszę!- Powiedział w pośpiechu , już zaczynając biec. Wybił szklaną szybkę na ścianie i wyciągnął stalowy krótki miecz, po czym pobiegł do głównego pomieszczenia. |
|
|
|
 |
BrunoS
Najemnik
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pon 20:03, 28 Sie 2006 |
 |
Aretus nasłuchiwał chwilę, zamknął pośpiesznie drzwi, zebrał jednym ruchem swój ekwipunek w prześcieradło po czym skoczył do okna. Przewiązałsię prześcieradłem zawierającym jego rzeczy i szybko wyślizgnął się na parapet. Zwiesił się na nim na rękach i zskoczył w szybko rosnący tłumek otaczający gospodę. Kilku ludzi przestraszylo się go w pierwszej chwili po czym zaczęli pytać co się dzieje. -Sami sprawdźcie! I puścił się biegiem w uliczkę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Adik
Gość
|
Wysłany:
Pon 20:08, 28 Sie 2006 |
 |
Stworzenie wyczuło ucieczkę człowieka. Pobiegło ku drzwiom , wywarzając je , wysunęło ostrza z nadgarstków , i zaczęło ciąć przechodniów. Biegnąc tak przez tłumy , oraz atakując je bardzo szybko skierowało się za łotrzykiem. Zabójca był bowiem bardzo szybki. Wyciągnął kuszę , naciągnął bez wysiłku , i dalej zmierzał ku człowiekowi... |
|
|
|
 |
|