Autor |
Wiadomość |
Doi
Obywatel
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: z ziemi powietrza ognia i drzew
|
Wysłany:
Wto 16:41, 25 Lip 2006 |
 |
Anallin otrzepał płaszcz i energicznym krokiem wyszedł z gospody.Na pożegnanie trzasnął jeszcze drzwiami i gdy był już na zewnątrz pod nosem zaczął wyzywac kranoludy-głupie karły,pijaki jedne, gdybym mógł to bym im przyłożył-gdy skończył mówić do siebie,podskakując ruszył do miasta Thanathor. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Schevchenko
Właściciel Ziemski
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Przysyła mnie Sylvio
|
Wysłany:
Czw 10:28, 31 Maj 2007 |
 |
Drzwi do karczmy się otworzyły aż po chwili do środka wszedł Cahir. Zobaczył po prawej stronie stolik z dwoma krzesłami. Podszedł bliżej i wysunął krzesło po czym na nim usiadł. Czekał aż ktoś do niego podejdzie i go z łaski swojej obsłuży. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Adik
Gość
|
Wysłany:
Czw 10:33, 31 Maj 2007 |
 |
Młoda, elficka kelnerka podeszła do Cahira.
- Czy mogę przyjąć zamówienie?- Rzekła miłym wspólnym mierząc wzrokiem Cahira.
Klienci patrzyli za kelnerką.
Nieco o jej wyglądzie:
Ma blond włosy, zielone oczy, ładne kształty... tył i przód .
Ubrana jest w skąpą koszulkę, która prawie pęka w szwach przez jej biust i krótkie spodenki do połowy uda . |
|
|
|
 |
Schevchenko
Właściciel Ziemski
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Przysyła mnie Sylvio
|
Wysłany:
Czw 10:39, 31 Maj 2007 |
 |
Cahir się uśmiechnął widząc jej spore piersi po czym odrzekł:
-Kup sobie pożądną koszulę!
Łotrzyk wyjął 2 sztuki złota i położył na stół. Podniósł nogi i równiez położył je na stół obok pieniędzy. Mężczyzna jeszcze dodał:
-Czy znasz jakieś ciekawe miejsca które wart zwiedzić. Albo nie, znasz jakiegoś bogatego człowieka moja droga? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Adik
Gość
|
Wysłany:
Czw 10:42, 31 Maj 2007 |
 |
- Ciekawe miejsca? Hmm... Najlepiej idź za miasto. Tam jest najlepiej. Co do bogaczy to każdy król jest bogaty. Chcesz coś zjeść? Mnie zwą Quensia Leinah. A ciebie?- Rzekła otwarcie. Widocznie lubiła nowych.
Zauważyłeś jak patrzy ci się na rejon nóg. Gdzie dokładniej nie wiesz jak pdczytać... |
|
|
|
 |
Schevchenko
Właściciel Ziemski
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/17
Skąd: Przysyła mnie Sylvio
|
Wysłany:
Czw 10:49, 31 Maj 2007 |
 |
-Kiedy masz wolny czas? Może byśmy się gdzieś spotkali no i...ekhem...lepiej poznali? Bardzo zaciekawiła mnie twoja osoba. Jesteś bardzo miła. Zostalibyśmy przyjaciółmi. Ja wogóle nie mam przyjaciół.
Cahir móiąc to ciągle drapał się po głowie i z lekkim, szczerym usmiechem patrzył się Quensi prosto w oczy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Adik
Gość
|
Wysłany:
Czw 10:55, 31 Maj 2007 |
 |
- Możemy. Tak się składa, że za chwilę kończę zmianę. Możemy iść za miasto i ci pokazać tutejsze łąki- Odparła mile Quensia.
odeszła na chwilę i po pięciu minutach przyszła w... Zielonym taki jakbym staniku co zakrywa biust i jest przewiązany w tył, a na nogach tylko zakrywający krocze kawał materiału z przodu i z tyłu- wszystko to ciemnozielone, na plecach dziwna włócznia, a na nogach czarne buty, na rękach czarne rękawice.
-Jestem gotowa- rzekła. |
|
|
|
 |
|